Kilka słów o fotografii
Fotografia obecnie.
Fotografia jest łatwa w odbiorze i trafia do większości ludzi. Nie trzeba do jej oglądania jakichś szczególnych predyspozycji, oprócz niemal powszechnej umiejętności odgadywania przestrzeni z dwuwymiarowej płaszczyzny. Współczesny człowiek fotografię pokochał zwłaszcza od czasu gdy okazało się, że można za jej pomocą z rosnącą łatwością poprawić „wady wyglądu” realnego świata. Od długiego już czasu ludzie retuszują komputerowo zdjęcia by zbliżyć je do ideałów estetycznych jakie mają w głowach. Widzowie, ale i większość fotografów chce by modelki na zdjęciach miały skórę i proporcje bez skazy. Pejzaże na zdjęciach epatują przesyconymi kolorami i ostrością każdego szczegółu. Wydaje się, że ludzie bardziej kochają swoje fotografie natury niż samą naturę. Współcześnie, gdy dostęp do doskonałych w pełni automatycznych aparatów fotograficznych stał się powszechny, a ilość ludzi robiących zdjęcia jest największa w historii, niezmiernie trudno wykazać w swoich pracach indywidualność. Patrząc na setki zdjęć widzę powtarzalność i przesyt. Ogromna część zdjęć trafiających do internetu bardzo słaba, bardzo dużo przeciętnych, a te dobre w takiej masie jaką się obecnie produkuje trudno wypatrzeć.
Czym jest dla mnie.
Fotografia to sztuka znajdowania i utrwalania fragmentów rzeczywistości, które nas w jakiś sposób poruszają. Wartość fotografii artystycznej kryje się w jej subiektywizmie. Można się zastanawiać, w jaki sposób, w tak na pozór bezdusznym medium zawrzeć jakąkolwiek indywidualność? Moim zdaniem przez wybór tematu oraz środków technicznych takich jak np.: sposób kadrowania, użycie odpowiednich obiektywów, specyficznych materiałów światłoczułych, a obecnie obróbki komputerowej. Fotografia to dla mnie próba zapisania chwili. Fascynacja, a może tylko chwilowe zainteresowanie wyglądem kawałka rzeczywistości, to wystarczający powód do zrobienia zdjęcia. Chęć „wzięcia w posiadanie” zauważonego, bym mógł cieszyć się nim dłużej, bym mógł podzielić się ciekawym dla mnie widokiem z innymi. Pamięć jest zawodna, a są obrazy, które chciałbym zatrzymać, by kiedyś do nich wrócić. Czasem w fotografii udaje się zapisać wspomnienia. Gdy patrzę na stare zdjęcie które zrobiłem, przypominam sobie emocje, które spowodowały, że nacisnąłem na spust migawki. Nie traktuję fotografii jak sztuki, bo nie jest moim jedynym i najważniejszym środkiem wyrazu. Aparat fotograficzny jest dla mnie bardziej jak szkicownik, w którym robię notatki. Bardzo sprawny podręczny zapamiętywacz wyglądu tego, co chcę zapamiętać. Bardziej interesuje mnie to jak coś jest sfotografowane, niż co jest sfotografowane. Wszystko może być ciekawe jeśli jest przedstawione w odpowiednim świetle.