.

Rysować każdy może…

16 maja 2020
o rysunku wpisy

Od dawien dawna rysunek pełnił ważną rolę w życiu człowieka. Ludy pierwotne tworzyły geoglify, rysowały na ścianach jaskiń, ozdabiały rysunkami ciała i ceramikę. Pierwociny pisma były w istocie symbolicznymi rysunkami. Zawsze był rysunek nośnikiem pierwszej idei, migawką pomysłu, notatką wyglądu… Pełnił rolę uzupełniającą w wielu dziedzinach. Był i jest do dzisiaj bardzo pomocny w technice i nauce. Są dziedziny, gdzie jest właściwie niezbędnym składnikiem opisu wyglądu przedmiotów, budowli, konstrukcji. Wszędzie gdzie istnieje konieczność przedstawienia przestrzeni trójwymiarowej, jako dwuwymiarowej można użyć rysunku.

Rysunek stosunkowo niedawno przestał pełnić rolę wyłącznie służebną innym sztukom plastycznym. Przewartościowanie takie sprowokowało wynalezienie technik jego powielania. Także sztuka dalekiego wschodu zwróciła uwagę Europejczyków na autonomiczną wartość rysunku. Skłonności niektórych artystów do studiowania formy bez użycia koloru przyniosły powstanie wartościowych i przemawiających dzieł. Dziś rysunek jest w pełni doceniony i może być traktowany jako autonomiczna forma wyrazu artystycznego.

Dla mnie rysunek jest: studium, bądź wariacją na temat formy, szukaniem wyglądu, szybką notatką. Rysunek to próba opisania tego, na co w danej chwili chcę patrzeć. To opisywanie realnego świata, bądź konstruowanie własnej wizji. To medium, które pomaga mi uporządkować obraz świata i znaleźć sedno wyglądu poszczególnych jego składników. Rysunek to sposób wyrażania emocji lub bujanie w obłokach.

Część rysunków i grafik przedstawionych na stronach pochodzi z okresu moich studiów. Potem powstawały zwykle mniejsze formaty. Często nie autonomiczne, ale służących jako pomoc do obrazu. Ostatnie rysunki pochodzą z serii jaka powstała w 2015 roku. Chciałem porysować i sprawdzić przy okazji czy mam silną wolę. Przyjąłem założenie, że codziennie (niezależnie od okoliczności), przez cały rok, będę robił co najmniej jeden rysunek. Udało mi się dotrzymać sobie słowa. Powstało sporo, moim zdaniem całkiem niezłych rysunków. Przy okazji świetnie się bawiłem i dużo nauczyłem. Nabrałem też do siebie więcej szacunku, bo nie wiedziałem, że potrafię być tak obowiązkowy. Tu galerie wybranych rysunków – 2015a, 2015b. Niestety rok później podobny eksperyment, ale z malarstwem już się nie udał. Jednak to dla mnie dużo bardziej wymagająca forma wypowiedzi.

Galeria z moimi rysunkami »


Moje obrazy Next post Moje obrazy