.

Fotografia powszednia jak chleb

21 maja 2020

Początki.
Fotografia to sposób na wyświetlenie obrazu rzeczywistego trójwymiarowego świata oglądanego w świetle, na płaszczyznę i jego zapisanie.
Pierwszym sukcesem było samo przeniesienie obrazu, bez jego utrwalenia. Nie wiadomo od kiedy ludzie korzystali z tego wynalazku. Być może już starożytnej Grecji a może jeszcze wcześniej. W szesnastym wieku camera obscura (pudełko z otworkiem) została wyposażona w soczewkę. Początkowo wykorzystywana była przez astronomów do obserwacji zaćmień słońca. Później przez artystów do łatwiejszego przenoszenia proporcji rysunku na płaszczyznę.

Odkrycie.
Dopiero na początku XIX wieku powstały pierwsze fotografie. Obraz został utworzony na materiale światłoczułym i utrwalony. W tych czasach fotografowanie wymagało wiele zachodu i było bardzo drogie. Dopiero na początku 20 wieku wynalazek fotografii zaczął być dostępny amatorom. W latach dwudziestych dwudziestego wieku powstał pierwszy aparat małoobrazkowy. Gdy oglądam stare fotografie rzuca mi się w oczy jeden istotny dla tego wywodu szczegół. Wielka dysproporcja jakościowa pomiędzy fotografiami wykonanymi przez zawodowców i tymi robionymi przez amatorów. Przyczyną tego stanu rzeczy była duża wiedza konieczna, by obsłużyć ówczesne prymitywne aparaty fotograficzne. Skutkowało to złym naświetleniem, złym ustawieniem ostrości, częstym poruszeniem. Fotografie dobrej jakości wykonywali wtedy tylko zawodowcy i nieliczni zaawansowani amatorzy.

Autonomia.
Dość szybko został dostrzeżony artystyczny potencjał fotografii. Początkowo ambicją fotografów było zbliżenie fotografii do malarstwa. Stąd szukanie specjalnych technik przetwarzania. Także sposób traktowania kompozycji obrazu, aranżacji scen, był naśladownictwem wcześniejszych sztuk plastycznych. Wraz z doskonaleniem materiałów fotograficznych oraz aparatów, a także obniżanie kosztów można sobie pozwolić na eksperymenty. Zaczyna tworzyć się swoisty język fotografii. Kadry śmiałe, skróty perspektywiczne, otwarte kompozycje, wykorzystanie przypadku i ruchu. Zaczęto eksploatować wszystko to do czego fotografia szczególnie się nadawała. Po tym pionierskim okresie pozycja fotografii utrwaliła się na stałym poziomie. Spełnia cały szereg potrzeb. Od tworzenia sztuki po dokumentacje procesów przemysłowych.

Komputery.
Następnym wynalazkiem który zmienił fotografię, była możliwość jej obróbki komputerowej. Najbardziej na zyskał na tym świat reklamy. Zaczęła powstawać fotografia kreatywna bazująca na języku surrealistów i symbolistów. Otworzyły się nieograniczone możliwości zmiany obrazu fotograficznego. To jednak była przez długi czas droga zabawa dostępna nielicznym.

Cyfrówki
No i nadeszła cyfrowa rewolucja. Aparaty w pełni zautomatyzowane. Dające bardzo dobry obraz bez konieczności posiadania nawet elementarnej wiedzy technicznej. To uczyniło z fotografii technikę dostępną dla każdego. Można powiedzieć, że poprawność techniczna spowszedniała i przestała być wyznacznikiem zawodowstwa. Zdjęć powstaje obecnie najwięcej w historii. Są co prawda zazwyczaj poprawnie naświetlone, ostre i pełne szczegółów (bo za to odpowiada automatyka aparatu), ale słabe pod innymi względami. Odpowiada za to nieznajomość zagadnień plastycznych połączona z wrodzonym brakiem gustu. O ile te pierwsze można w pewnym stopniu nadrobić, to niektórym pstrykaczom nie udaje się wejść na wyższy poziom mimo, że się bardzo starają. W desperacji kupują coraz droższy sprzęt fotograficzny wierząc, że tylko tego im brakowało, by robić lepsze zdjęcia. Z moich obserwacji ludzkich poczynań w tej materii wynika, że zmysł kompozycji jest wrodzony – albo się go ma, albo nie. Spotkałem się z ludźmi, którzy pierwszy raz w życiu robili zdjęcia i od razu im to wychodziło. Niestety także takich, którzy latami robili słabe zdjęcia, mając super sprzęt i świetne sceny przed obiektywem. Jeśli jest coś czego można nauczyć prawie każdego, to są to podstawy kompozycji i aspekty techniczne fotografii. Trudno jest nauczyć myślenia całym kadrem. Nie da się nauczyć „widzenia światła”, dostrzegania skomplikowanych interakcji i łapania najlepszego momentu. Niestety nie jest tak, że ilość przechodzi w jakość. Obecnie można zrobić i tysiąc zdjęć podczas sesji, a i tak nie będzie z czego wybrać tej najlepszej klatki. Mimo ogromnej ilości słabych zdjęć jaki obecnie powstaje, tych dobrych też jest znacznie więcej niż kiedyś. Niestety w tej masie trudniej je wypatrzeć.

Dla każdego coś innego.
Nie każdy ma aspiracje robić zdjęcia artystyczne. Najczęściej to dokumentacja wyglądu najbliższych, pamiątki z wakacji czy autoreklama na mediach społecznościowych. Do tego wystarczy aż nadto, dowolny współczesny aparat fotograficzny a nawet smartfon. Świadomy fotograf zrobi dobre zdjęcie nawet telefonem. Jednak telefon nie wystarczy jeśli chce się uzyskać najwyższa możliwą jakość. Sprzęt fotograficzny powinien być dobrany do konkretnego zadania. Jeśli mamy zrobić portret pięknej pani to lepiej nie używać rybiego oka. Inny sprzęt zabieramy gdy chcemy fotografować zawody sportowe a inny na zdjęcia owadów. Nie można jednak przesadzać. Trzeba dobierać sprzęt rozsądnie balansując między efektem jaki chce się uzyskać a kosztami. Więcej leży po stronie wiedzy i świadomości jak i co chcemy uzyskać, niż w narzędziach.