Obraz przedstawiający krucyfiks z kościoła św. Piotra i Pawła w Krakowie
Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie. Tuż przy wejściu znajduję się kaplica Męki Pańskiej z XVII wiecznym krucyfiksem. Nie znam się na rzeźbie ale według mojej opinii ta jest wyjątkowo dobra. Podczas jednej z wycieczek z aparatem po Krakowie uchwyciłem moment, gdy światło zachodu oświetla ją z ukosa wydobywając jej dramatyzm i piękno. Zdjęcie przeleżała długi czas w moim archiwum. Kiedyś znów się na nie natknąłem i wpadłem na pomysł, by spróbować przenieść je na płótno. Głównym powodem było to światło. Chciałem przekonać się czy uda mi się oddać je na obrazie. Poza tym praca nad tym miała być moim hołdem złożonym setkom tysięcy ofiar ukrzyżowań. Trudność techniczna namalowania światła na polichromowanej rzeźbie, tak by jednoznacznie było widać że jest to rzeźba. Trudność oddania niejednoznacznych odcieni kolorów na oświetlonej, ale powoli zanurzającej się w mrok bryle ciała. Pracę tę traktowałem jako wymagające ćwiczenie. Obraz malowałem dość długo. Malowani wymagało natężonej uwagi i precyzji. Jak zwykle zacząłem od przeniesienie rysunku. Później podmalówki linearnej. Malowałem od góry do dołu, by nie zamazywać niedoschniętych partii. Nie spieszyłem się. Nałożyłem konieczną ilość warstw. W ciemnych partiach mniej w jasnych ze względu na lepszą ich widoczność (konieczność większego dopracowania) i gorsze krycie pigmentów – większą ich ilość. Obraz czeka na doschnięcie i wymaga jeszcze nałożenia matowego werniksu. Pierwsza sklejka zdjęć pokazuje wybrane etapy pracy. Drugie zdjęcie przedstawia stan obrazu, który uznałem za zakończony.
Ukrzyżowanie
– rodzaj kary śmierci stosowanej w starożytności m.in. przez Persów, Rzymian, Fenicjan i Kartagińczyków. Karę wykonywano w okresie około 800 lat i zabito w ten sposób od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy osób. Rzymianie uważali ukrzyżowanie za śmierć niegodną i najczęściej skazywali na nią przestępców przeciw państwu, prawu, władzy, niewolników i osoby o niższym statusie. Nigdy nie pełnoprawnych rzymskich obywateli.
Karę ukrzyżowania zniósł
ostatecznie edykt Konstantyna Wielkiego w 337. Nie był to akt miłosierdzia, ale rodzaj nobilitacji tego okrutnego sposobu zabijania. Od teraz miał się kojarzyć tylko ze śmiercią Chrystusa. Co przy okazji stało się kierunkiem ku uczłowieczaniu, bo od tej chwili karę śmierci wykonywano zwykle przez powieszenie.